Porto - studium przypadku

Twierdzenie, że wszechświat powstał z chaosu ma zastosowanie w powstaniu świata porto. Prawdopodobnie gdyby nie wojny Francji z Anglią w XVII i XVIII wieku i ich wzajemne embargo oraz wojna Francji z Holandią, Anglicy i Holendrzy nie musieliby poszukiwać zastępczego wina w Portugalii (dalej piliby francuskie), a portugalskie winiarstwo nie miałoby takiego impulsu do rozwoju. Faktem jest, że wina w Portugalii były wytwarzane i nadal pewnie by je robiono, tylko czy powstałoby porto? Sam fakt wzmacniania nie można nazwać nowatorskim, ponieważ już od 300 lat stosowano "mutage" w Rousillon, ale z pewnością na poprawę jakości win z Douro wpłynęło paradoksalnie trzęsienie ziemi w Lizbonie w 1755 roku, podczas którego zginęło ok 40 tys ludzi. Jak podaje Hugh Johnson w "Story of Wine", to poprzez poszukiwanie środków finansowych na odbudowę stolicy, markiz de Pombal zaczął kontrolować ilość i jakość win Porto (oraz handlarzy), wprowadził monopol na aguardente, którym wzmacniano wina, a także stworzył podwaliny pod dzisiejszą apelację (1756 - jedna z pierwszych apelacji świata).

Źródła podają, że pierwsze wzmacniane wino wytwarzane w dolinie rzeki Douro powstało w opactwie Lamego w 1678. Minęło kolejnych 300 lat zanim wszystkie obecne style porto utarły się i weszły w powszechne użycie. Nie licząc wprowadzonego w 2008 roku różowego porto, ostatnim poważnym stylem był Late Bottle Vintage, którego produkcję zapoczątkowano w latach 70-tych XX wieku. 

W zależności od metod produkcji możemy rozróżnić kilkanaście styli porto, ale 9 jest powszechnie wytwarzanych. Należą do nich Ruby, Ruby Reserve, Tawny, Aged Tawny (10, 20, 30, 40YO), Branco (białe), Branco beczkowane, Late Bottled Vintage, Vintage i Colheita. Pozostałymi wytwarzanymi, ale tylko przez nielicznych producentów, są Crusted, Garrafeira i różowe. Podczas warsztatów porto, które organizowałem 17 stycznia 2016 udało się zebrać osiem styli i bezpośrednio je ze sobą porównać.

PORTO BRANCO - Vale d.Maria

Białe porto służy głównie jako element koktajli (ze spritem lub tonikiem) i nie traktowane jest jako wino wysokiej jakości. Grona z których wytwarza się Branco często pochodzą z parceli kategorii F (najniższej), a ceny win są bardzo przystępne. Najważniejszymi odmianami używanymi do produkcji są Folgasao, Gouveio, Malvasia, Rabigato, Viosinho i Arinto. Wino, które próbowaliśmy jako przykład, pochodzi od producenta Van Zellersa. Niestety na stronie internetowej nie można znaleźć informacji na temat tego wina, co może świadczyć o tym w jaki sposób jest Branco traktowane. Kolor blado-złoty przechodzący w lekki bursztyn. Rant lekko wodnisty, mogący wskazywać na młodość wina (chociaż nie jest ono rocznikowe i nie wiadomo kiedy dokładnie zostało wytworzone). W nosie suszone jabłka, brzoskwinie i lipowy miód. Usta słodkie, lepkie, ale proste, z delikatnie zaznaczoną kwasowością.

OCENA: 5,8 (dobre), import: Mielżyński, cena: 39,50 zł

PORTO BRANCO beczkowane - Niepoort 10 YO Branco

Prawdziwa rzadkość - białe porto i do tego bezkowane. Na etykiecie, a właściwie na froncie butelki, widnieje napis, że zabutelkowano w 2008 roku. Producent podaje, że wino jest blendem beczkowanych win, które przeleżały w dębie od 7 do 15 lat. Jest też informacja o przedłużonej maceracji, która miała prawdopodobnie na celu uzyskanie ciemniejszego koloru oraz więcej struktury w winie. Wino w kolorze jest ciemniejsze od podstawowego Branco. W aromacie różnica jest już zasadnicza - więcej nut utlenionych, orzechowych i herbacianych. Owoc jest bardziej ususzony, szczególnie przypominający morelę. Miód lipowy zamienił się w gryczany. Usta są bardziej obfite, z charakterem. Kwasowość zaznaczona, ale trudno jej przykryć 90 g cukru w winie.

OCENA: 7,2 (bardzo dobre), import: Atlantika, cena: 190,00 zł

PORTO RUBY - Van Zellers

Ruby to najpopularniejszy styl, który jeszcze do lat 60-tych sprzedawano luzem. Obecnie ma opinię prostego, mocnego i przede wszystkim owocowego wina bez oznak utlenienia. Nigdy nie jest rocznikowe, a ze względu na filtrację (i nawet czasami pasteryzację!) nie zmienia swojej jakości po nalaniu do butelek. Mimo podstawowego statusu Ruby od Van Zellersa pokazuje całkiem wysoką jakość. Urzeka soczystym, dojrzałym owocowym aromatem jeżyn, porzeczek i czereśni. W ustach jest balsamiczne i dobrze zbalansowane. Proste, ale bardzo przyjemne.

OCENA: 6,2 (dobre+), import: Mielżyński, cena: 46,00 zł

PORTO RUBY RESERVE - Quinta Vale d.Maria Lote 11

Ruby Reserve to takie lepsze Ruby. Lepsze, czyli grona są z lepszych parceli, a wino bardziej skoncentrowane. Również nie jest rocznikowe, ale... no właśnie, ale. Kiedyś tego typu wina nazywały się Vintage character ze względu na podobieństwo stylistyczne do Vintage (nie miało rocznika). Gdy zabroniono użycia tej nazwy, zostało Ruby Reserve. Można stwierdzić, że ten styl jest czymś pomiędzy Ruby a Vintage. Szczególnie bliski vintage jest wtedy gdy producent, tak jak w przypadku Van Zellersa, postara się o wysoką jakość i zbierze grona w jednym roczniku zamiast robić blend. Informacja ta ukryta jest pod nazwą "Lote 11". Rocznik 2011 został uznany za najlepszy w ostatniej dekadzie i to można wyczuć w tym winie. Lote 12 degustowane przez Winicjatywę nie spotkało się z entuzjazmem, co pokazuje że rocznik ma znaczenie! Wino jest nasycone, intensywne w barwie i aromacie. Dominuje faktycznie dojrzały owoc, ale czuć tu więcej taniny i akcenty czekoladowe. Finisz jest długi i balsamiczny. Świetny stosunek ceny do jakości.

OCENA: 7,0 (bardzo dobre), import: Mielżyński, cena: 74,00 zł

PORTO TAWNY - Van Zellers

Nazwa Tawny wzięła się od koloru wina. Określa on bursztynowo-brązowy odcień charakterystyczny dla tego stylu. Kolor ten wynika z oksydacji, czyli utlenienia wina podczas dłuższego leżakowania w beczkach. To właśnie leżakowanie w beczkach jest dla stylu kluczowe i trwa dla podstawowego Tawny ok. 3 lat. Tawny nie jest rocznikowe i jest blendem win leżakowanych w beczkach. Van Zellers Porto Tawny jest typowym przedstawicielem stylu. Kolor jeszcze częściowo rubinowy, ale po rancie widać kilkuletnie dojrzewanie w beczkach. Nos jeszcze delikatnie owocowy, ale można doszukać się aromatów orzechowych, migdałowych i cynamonowych. Usta pełne, słodko-korzenne, ale szybko znikające z podniebienia.

OCENA: 6,0 (dobre+), import: Mielżyński, cena: 39,50 zł

PORTO AGED TAWNY - Graham's Tawny 10YO

Aged Tawny to wino które spędza w beczce minimum 7 lat, ale że na etykiecie są tylko cyferki 10, 20, 30 lub 40 oznacza to, że do stworzenia takiego wina użyto blendu różnych Tawny, które średnio przeleżały w beczce tyle lat. Im Tawny starsze, tym mniej owocowe, a bardziej utlenione, orzechowe, łagodniejsze i bardziej eleganckie. Graham's Tawny 10YO to jeszcze w miarę intensywne wino, które powoli zaczyna wytracać czerwony kolor na rzecz ciemnego bursztynu. W nosie poza orzechami, pojawiają się nuty suszonych fig, cynamonu i miodu. Usta są pełne, subtelnie pikantne i eleganckie. Posiada przyjemnie długi finisz.

OCENA: 6,5 (dobre+), import: Centrum Wina, cena: 119,00 zł

PORTO LATE BOTTLED VINTAGE - Niepoort LBV 2009

Late Bottled Vintage (LBV) to jak nazwa wskazuje późno zabutelkowany Vintage. Ktoś złośliwy mógłby powiedzieć, że producent przegapił czas przelania Vintage do butelek po 3 roku i przez to wino zmieniło swój charakter. LBV leżakuje między 4 a 6 lat w beczkach, dzięki czemu posiada lekki charakter Tawny, ale ze względu na to, że jest nadal bardzo owocowy, niefiltrowany i rocznikowy - bardzo przypomina stylem Vintage. Jest więc stylem pośrednim. Jakie są efekty? Wino jest wysokiej klasy, a dzięki dłuższemu beczkowaniu jest szybciej zdatny do picia. A dzięki temu, że nie jest Vintage'm może być sprzedawany taniej ;) korzystnie? bardzo!

Niepoort LBV 2009 to wino z wybitnego, deklarowanego rocznika. Świetne już teraz, ale będzie jeszcze zyskiwać przez kilka lat w butelce. Kolor soczyście rubinowy, a subtelnym brązowawym rantem. Nos likierowy, czereśniowo-aroniowy, z akcentami czekolady i słodkich przypraw. W ustach tanina zarysowana ale elegancka, nieśmiało wybija się delikatna kwasowość, a balsamiczny finisz długo pozostaje na podniebieniu.

OCENA: 7,4 (bardzo dobre), import: Atlantika, cena: 115,00 zł

PORTO VINTAGE - Niepoort Secundum 1999

Vintage to królewska kategoria win porto. Rocznikowe i pochodzące z najwyżej ocenianych parceli. Produkowane są co roku, jednak zdecydowanie wartościowsze są te z renomowanych, deklarowanych roczników. Ich jakość oraz brak filtracji pozwala im  przetrwać w butelce dziesięciolecia. Uważa się, że Vintage smakuje najlepiej gdy ma między 15 a 50 lat, jednak dla deklarowanych roczników od 1990 roku nadal są wskazania specjalistów, żeby trzymać i nie otwierać.

Niepoort Secundum 1999 wytworzono z gron pochodzących z 70-letnich winnic o wydajności 4000-6000/ha (zaledwie!). Starzone było dwa lata w dębowych beczkach, po czym zabutelkowane. Jak każdy Vintage zachowuje wiele ze stylistyki Ruby, czyli słodki, świeży owoc w aromacie, ale owoc ten jest o wiele bardziej esencjonalny. Dodatkowo można doszukać się czekolady i kakao. W ustach wino zyskuje też na wyższej jakości produkcji. Wyraźnie wyczuwalna jest tanina, która świadczy o dalszym potencjale leżakowania. W pozostałych stylach tanina była albo miękka, albo niewyczuwalna. Finisz jest balsamiczny i bardzo długi. Wino kontemplacyjne.

OCENA: 8,0 (wyśmienite), import: Atlantika, cena: 310,00 zł

Pozostałymi stylami są:

COLHEITA, czyli rocznikowe Tawny, przetrzymywane w beczkach do momentu sprzedaży.

CRUSTED, czyli blend win Vintage

GARRAFEIRA, czyli wino leżakowane od 3 do 6 lat w beczkach a następnie przez wiele lat w dużych butelkach (11 l) zwanych demijohnes

Wina porto to olbrzymi świat doznań. Gorąco Was namawiam, żebyście się weń zagłębili. Szczególnie zimą, gdy słodkie i mocniejsze wino doda anturażu by przetrwać ten chłodny czas.

MACIEJ SOKOŁOWSKI

 x 

Twój koszyk jest pusty